Cos podobnego juz bylo rozpatrywane i gospodarka jako tako istnieje. Wkrotce mysle, ze zostana wprowadzone zmiany kosmetyczne i wszystko bedzie smigac jak nalezy.
randy Organizator
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 209 Przeczytał: 0 tematów
taaaak jak sie zapłaci koncesję w karczmie to będzie mogła funkcjonować! nima że boli Wy sie tak nie rozkminiajcie bo ja sądziłem że jest już to dawno dogadane... wiec bez szumu tylko herflika aka "producent złotych grudek" zatrudnić i bedzie git... a obót ciągle bedzie
Gość
Wysłany: 17 03 08 01:19:45
Temat postu:
Taa, i znowu karczmarz będzie nienawidził namiestnika z wzajemnością tak jak w tym roku:P
Mnie... I to za kilka rzeczy.
Karczmarz był na początku Kowalem, jego kuźnia była największym budynkiem w mieście, ale po moim przybyciu do miasta została kruczki prawne przemianowana na kwaterę straży miejskiej (to miejsce pod wiatą). Karczmarz postanowił zostać młynarzem, i ku mojemu zaskoczeniu postawił se jeszcze większy budynek, który po sprowadzeniu relikwii młota został mu zabrany i przerobiony na świątynię w podobny sposób jak warsztat. Wtedy Roger został karczmarzem, a jako że nie lubiliśmy sie już wtedy bardzo, to żeby go podenerwować wprowadziłem prohibicję...
Swoją drogą, ciebie pewnie też nie lubił bo podejrzany byłeś
Roger Administrator
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
ohhh... ciężko było zostać kimkolwiek w tym mieście ;P
a Kiciak nawet nie wie jaki był stosunek karczmarza do niego bo nie zamienił z nim chyba ani słowa ;]
Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny Idź do strony Poprzedni1, 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach