Wysłany: 03 10 07 06:50:27
Temat postu:
skup broni jest złym pomysłem.
dlaczego?
bo załozmy ze pokonasz takiego boroka ale po 10 minutach lezenia i 15 drogi do swiatyni kolega ozywa i ?? no własnie , gdzie jest mój miecz ??
to może "umrocznić świat" i dodac klimatu , ale w rownym stopniu skomplikowac komus życie.
uwazam ze lepsza opcja byłoby gdyby np. dowódca miejskiej straży płacił za skalp zabitego nieludzia.
:]
1
-"- zwiekszenie asortymentu miksturek u alchemika, chyba kosma rozpisal mikstury "
- jasne , do jest dobry pomysł , inna sprawa jest własnie obnizenie ich ceny.
oddac jedna trzecia swojego złota za flaszeczke ktora leczy punkt życia?
...jednak wole piwko;)
2
Ragnald:
"- jesli odbyłby sie turniej, wpisowe byłoby np. Jedna grudka zł. Podczas turnieju można robic zakłady u bukmachera Wink to tez zwiekszy obrót mamony."
Kosma:
"- no i bukmacher, to może być prawdziwa gratka dla co poniektórych."
Kwi4tek:
:twsited: oł jea , jestem za.
3
chlyb z fetym:D
k:
4a
ulepszanie broni mi sie nie widzi.
ani to potrzebne , ani sensowne.
i za te 60 grudek wolałbym se kupic piwo:D
aczkolwiek mozna taką możliwosc pozostawic dla bardzo wytrwałych
zbieraczy żołędzi , błota i lisci debu;)
4b
Uwazam ze utworzenie instytucji kowala miało by sens gdyby miał on na miejscu szkoty i rurki pcv do naprawy uszkodzonej broni.
mój miecz niestety uległ uszkodzeniu na larpie.
i ktos taki by sie napewno przydał w mieście :]
4c
Mozna rownierz zaklasywikowac topory , ktorych nie było na larpie zbyt wiele
(jeden?) jako bron ktora uszkadza pancerz.
to by urozmaiciło gre i dało więcej roboty kowalowi.
i znow ropzwineło gospodarke.
5 jezeli chcemy rozwinac faktycznie obrót pieniedzy mozna by dokonac
denominacji aktualnej waluty.
jak? zrezygnowac z grudek zaś zamiast nich dodać nominał jednej/dziesiątej złotej korony.
po co?
a bo ponieważ...
- pieniądze w tym roku były żeczą cenną i żadką.
każdą monetę wydawało sie ostrożnie i z rozwagą.
aby pchnąć w przod obrot pieniędzmi musimy ich miec wiecej.
nikt nie bedzie przeciez szastał swoim osatnim groszem...
w momencie gdy gracz moze sobie kupic za garsc monet w sakiewce.
pajde chleba ze smalcem;) obstawic wojownika ktory wydaje mu sie potezny i podwoic swoje pieniądze , może kupic sobie eliksir np jasnowidzenia.
wtedy mozemy mowic o jakims obrocie gotowki. kiedy kupuje 2 piwa pierwszego dnia , a drugiego eliksir eeee no własnie. o co kurde lotto?
pieniadze powinny byc czyms obecnym w życiu miasta , przecież miasto to pieniądze.
miasto to coś co wokol pieniedzy sie obraca.
IMHO;)