Wysłany: 04 04 08 12:14:05
Temat postu:
Mnie... I to za kilka rzeczy.
Karczmarz był na początku Kowalem, jego kuźnia była największym budynkiem w mieście, ale po moim przybyciu do miasta została kruczki prawne przemianowana na kwaterę straży miejskiej (to miejsce pod wiatą). Karczmarz postanowił zostać młynarzem, i ku mojemu zaskoczeniu postawił se jeszcze większy budynek, który po sprowadzeniu relikwii młota został mu zabrany i przerobiony na świątynię w podobny sposób jak warsztat. Wtedy Roger został karczmarzem, a jako że nie lubiliśmy sie już wtedy bardzo, to żeby go podenerwować wprowadziłem prohibicję...
Swoją drogą, ciebie pewnie też nie lubił bo podejrzany byłeś