Jak tak zerkam sobie po tematach to wszedzie widze: sieczka to sieczka tamto
ciosy od tyłu,z półobrotu, coisy w głowe punktowane lepiej, ciosy przechodzace przez pancerz, obszarowe.
Ciekawe to będzie jak po pięciu minutach od rozpoczecia larpa zbiorą sie wszyscy na polanie i wytną w pień w iscie Diablo czy Neverwinter Nights stylu
Zostaną same zjawy szwendajace sie wszędzie oraz ci którzy nie mają skilli do walki.
Larp sie zmieni wtedy w larpa z WoDa gdzie akcja będzie sie działa w świecie duchów ,żeby i te duchy mogły się wyciąć w pień.
Kosma Organizator
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
Jak zobaczysz mechanikę i ilość skilli nie związanych z walką to zmienisz zdanie, a te wszystkie tematy z walką związane... no cóż, walki nie da się uniknąć ani wymazać bo to dla wielu ludzi wielka frajda. Niestety ma to pewne mankamenty, bo wszyscy chcieliby żeby wszystko było zróżnicowane, a my musimy tak to zrobić żeby było klarowne i łatwe w działaniu, no i bez rzucania kostkami.
Raxan Goblin
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
jasne jasne
pewnie w miejscu gdzie mniej wiecej będzie stoł fort są pozakopywane jakiś kawałki plastikow i do tego już palniki gdzieś zamontowane i pokryte a teren dookoła stawu zaminowany ;]
żebyś tylko gdzies mógł usiąść w lesie za drzewem i patrzeć jak gobliny po minach depczą a fort idzie z dymem
Jako kapłan nie jesteś wojownikiem, ale jest taki myk który nazywa sie Obrońca Wiary (osobna zdolność), wtedy nie ma przeszkód, jesteś kapłanem/wojownikiem. Jako zwykły kapłan zajmujesz się odprawianiem nabożeństw rytuałów, nauczaniem i zbieraniem datków, a młot najczęściej nosisz jako symbol wiary, nie zajmujesz się na co dzień walką. Ale każda świątynia ma swoje oddziały wyspecjalizowane w walce, najczęściej do tępienia chaosu i oni mniej zajmują się kapłaństwem (choć jak najbardziej potrafią wszystko to co i ich mniej wojowniczy bracia) a więcej wagi przykładają do siłowego zwalczania zakazanych religii.
Zakon swiatyni sigmara, rowniez szkoli kaplanow pod nastawieniem bojowym. W rzeczywistsci kazdy kapalan tego boga w wiekszym czy mniejszym stopniu potrafi poslgiwac sie mlotem w walce (chyba ze juz mu nie starcza sil ). Kaplani to praktycznie avatarowie Sigmara, budza respekt slowem, jaki postawa!
Czesto kaplan moze byc dowodca oddzialow patrolujacych jak i rutynowych, inni staja na posadach administracyjnych... ale wszyscy potrafia poslugiwac sie bronia.
Kosma Organizator
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 243 Przeczytał: 0 tematów
No owszem, masz 100% racji, ale podczas gdy jedni przez 90% swojego żywota latają ze zbrojnymi w poszukiwaniu sług chaosu to drudzy 90% życia spędzają na modlitwach, nabożeństwach i w ogóle nie wyściubiają nosa ze świątyni, młotami owszem walczą, ale jak nie muszą to po co
Co w sytuacji gdy z fortu wypada 3 rangerów, słychać 3 razy strzał, jeden trup, i ucieczka do bazy?
Strzelanie automatyczne byłoby tragiczne w skutkach dla osób stosujących tzw. Hit&Run.
Może powinno sie wprowadzić do gry zasadę, że strzał z broni palnej (ew. z czaru) nie może ogłuszyć/zabić.
Do przemyślenia.
Cóż, jak widzę, jak mi trzech rangerów wypada z fortu, to zaczynam iście diabelsko szybko spier*** w dal...nie da się znaleźć złotego środka przy broni palnej... nie mniej jednak pamiętajmy, że broń palna była bronią, która chyba nie na darmo nie była lubiana przez obrywających z niej - ale w młotku była raczej niecelna (zdarzało się nią w szopę nie trafić)
Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny Idź do strony Poprzedni1, 2, 3Następny
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach